czwartek, 11 marca 2010

Odszedł Padmanabha Prabhu


Ścisnęło mi się serce, gdy K. powiedział mi, że Padmanabha Prabhu opuścił ciało. Pamiętam go z czasów, gdy mieszkaliśmy w Simhachalam. Godzinami mógł opowiadać historie związane z Panem Ramą. Swoje serce całkowicie oddał Panu Ramie i mam nadzieję, że teraz jest jeszcze bliżej swojego ukochanego Ramaczandry...

Opuścił ciało po trwającej około dwa miesiące chorobie, w obecności jego żony, syna Hanumana, oraz Amary Prabhu, którzy czytali mu Bhagavad-gitę, przy dźwiękach bhajanu. Odszedł w spokoju, łagodnie.
Na pewno wpisał się w pamięć wielu bhaktów odwiedzająych Simhachalam jako jeden z głównych pujarich Pana Nrsimhadevy. Jego osoba doskonale wkomponowała się w nastrój panujący na ołtarzu Pana Lwa. Będzie go tam brakowało...


Brak komentarzy: