czwartek, 11 marca 2010

1% dla Ani - pomóżcie!!!


Jeśli jeszcze nie rozliczyliście się za poprzedni rok, proszę, przeczytajcie poniższy tekst.
Ania jest przede wszystkim wspaniałą osobą, wspaniałą wielbicielką, żoną, przyjaciółką, wegetarianką i... i na pewno każdy, kto ją poznał, mógłby tu dopisać coś dobrego o niej. Od kilku lat Ania choruje na raka. Niekonwencjonalne metody leczenia Ani z wielu powodów nie wchodzą już w grę. Konwencjonalne metody leczenia Ani dostępne w Polsce już się wyczerpały. Teraz może jej pomóc lek sprowadzony z Zachodu. Nie jest on refundowany przez NFZ, i jest bardzo kosztowny. Gdyby ktoś z Was chciał oddać 1 % podatku na leczenie Ani tym właśnie lekiem, byłoby to piękne z Waszej strony!!! Jestem pewna, że Kryszna Wam to wynagrodzi, bo Ania jest jego oddaną wielbicielką. A jako dowód tego wklejam fragment jej wypowiedzi na jednej ze stron 'bhaktowskich':

Mój problem to moje materialne z defektem ciało a ponieważ mam w sobie tak ogromną chęć służenia Krysznie to jesli udałoby się przedłuzyć mi życie chciałabym to wykorzystać.

Poniżej wklejam list jej męża, w którym jest wszystko opisane, a Wam z góry serdecznie dziękuję za pomoc!

Cześć!!! Witaj!!!! Dzień Dobry!!! Moi Drodzy, Szanowni,

Ponownie piszę do wszystkich. Pewnie wiesz o mojej żonie, a jeśli
jeszcze nie wiesz, to nadszedł czas że potrzebujemy pomocy i już tego
nie ukrywamy.
Jest nieciekawie.... nowotwór stał się agresywny i nadszedł ten czas,
gdy chemioterapia standardowa oferowana i dopuszczona w Polsce nie
działa (Ania czyli moja żona ma chemiooporność) i do tej pory
trzymaliśmy to w ryzach, lecz pojawiła się szansa sprowadzenia leku z
zagranicy. Avastin jest w Polsce niedopuszczony na razie jako
chemioterapia standardowa w Ani nowotworze tylko w nowotworze jelita
grubego jako chemioterapia niestandardowa (a Ania ma już ten problem), z
której nie może/nie ma szans skorzystać, gdyż
pierwsza diagnoza się liczy czyli nowotwór pierwotny a u Ani to jajnik.
Lek jest bardzo drogi w firmie Roche kosztuje 10 tys. jedna dawka 400
ml. Wiesz że ta straszna choroba spotkała Anię, mnie, naszą rodzinę,
przyjaciół, naszych bliskich, bliższych i dalszych, znajomych. Mówię Ci
szczerze, nie życzę tego wszystkiego najgorszemu wrogowi.
ISTNIEJE JUŻ MOŻLIWOŚĆ oddania 1% z podatku,
darowizny, wpłat z dobrej woli na konto organizacji pożytku publicznego,
której podopieczną jest Ania.

Prosimy o przekazywanie dla:
Suwalskie Stowarzyszenie Opieki Paliatywnej
KRS 0000226036
Nr konta: 51 9367 0007 0010 0017 3762 0001
z zaznaczeniem DLA ANI ROGIEWICZ i kwadratem, że wyrażasz zgodę abyśmy
wiedzieli, że również to Tobie zawdzięczamy pomoc

TO NIC NIE KOSZTUJE!!! LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ!!! Ziarno do ziarnka ....
JESTEŚMY W DESPERACJI, a tonący brzytwy się chwyta ....

Mamy do Ciebie prośbę, czy w miarę swoich możliwości mogłabyś/mógłbyś
pocztą pantoflową przesłać ten mail lub przekazać naszym wspólnym
znajomym, których nie mamy na liście lub nie dotarliśmy do kontaktu do
nich i mieć na uwadze przy składaniu zeznania rocznego BO JESZCZE
ZOSTAŁO 2 M-CE !!! Jeśli złożyłeś zeznanie, to istnieje jeszcze
możliwość korekty: dopisania lub zmiany ofiarowanego i pamiętaj o niej w
przyszłym roku, bo Ania zamierza do niego dożyć

ANIA JEST KSIĘGOWĄ!!!! Służy pomocą jak to zrobić lub polecamy Ci biuro
Ani mamy w Suwałkach ul. Noniewicza 40/88 tel. (87)566-72-24

Przekazanie 1% podatku w Twoim PIT jest bez opłat manipulacyjnych w
banku!!!

P.S przepraszam ,że Ci głowę zawracamy!

Sławomir & Ania Rogiewicz

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dziekuję Ci Divyo Kochana!!!! Pozdrawiam wszystkich czytających To ja własnie chora na raka Ania :)

divya pisze...

Uściski Aniu!!! :)