wtorek, 31 marca 2009

Pobyt Madzi 2

A tutaj zdjęcia Madzi i Kedzia z naszego ostatniego radosnego kirtanu z Madzią, oj było przemiło :) Wszyscy się wytańczyliśmy. No i jeszcze fotka Nadusi w kąpieli - nasz grubasek :)
Na zakończenie jeszcze napiszę, że dziś był piekny dzień. Od rana sprzątałam dom dla Kedzia, na jego urodzinki. Ugotowałam mu prosty i dobry obiadek - młode ziemniaki z koperkiem i jego ulubioną surówką z sałaty lodowej, na kolację naleśniki z masłem orzechowym i dżemem brzoskwiniowym, a ciasto dopiero teraz się upiekło, kiedy już śpi... :P No, ale chociaż będzie mógł jutro wziąć do pracy.
Byliśmy dziś na pięknym spacerze. Widzieliśmy sarenki i przedzieraliśmy sie przez błota. Piękna okolica koło nas :)
No i najważniejsze - nie denerwowałam się dzisiaj na dzieci. Ostatnio nerwy mi puszczały z byle powodu... Kryszno, proszę Cię o cierpliwość, mądrość, wyrozumiałość, tego mi brakuje...



Pobyt Madzi 1

W wielkim skrócie zamieszczam poniżej kilka zdjęć z pobytu Madzi - urodzinki Damusia i Kedzia (tort robiony w wielkim pośpiechu, ale się udał :) Ciekawe, jakie życzenia pomyśleli? :) Madzia wręcza prezenty chłopakom. Są też nasze świnki - Kedzio trzyma Lassi (większa i silniejsza), a Damcio Dasi (mniejsza i słabsza; okazało się, że ma chyba grzybicę, jutro jedziemy z nią do weterynarza:( )





sobota, 28 marca 2009

Oj, dawno nie pisałam - wstyd!

Jak w temacie... Teraz będę musiała nadrobić zaległości. Minęło tyle ciekawych wydarzeń - pierwsze urodzinki Nadusi, urodziny Damcia, była u nas Madzia (przyjechała specjalnie na urodzinki Damka), zamieszkały u nas dwie świnki morskie, minęły piękne programy (m. in. u Janki z Hindusami). Minęły moje lepsze i gorsze dni, a ja jakoś nie mogłam usiąść do pisania wspominków. No, ale czas zabrać się za to, żeby później dzieci nie miały do mnie pretensji :))) A więc obiecuję Wam moje kochane Bąki, że znowu zacznę uzupełniać braki i zapisywać Waszą historię.

Dziś napiszę o najświeższych wydarzeniach, czyli o pobycie Madzi. Kochana siostrzyczka przyjechała tylko na dwa dni, ale i tak wlała radość do naszego domku. Przyjechała specjalnie na urodzinki Kedzia i Dameczka. Obsypała wszystkich prezentami. Dla Damodarka przywiozła piękny posąg Hanumana, a żeby nie było przykro Narusiowi, dla niego przywiozła nieco mniejszy posąg Kryszny. Kiedy juz chłopcy wyjęli swoje prezenty, okazało się, że obydwaj chcą Krysznę. I już wiadomo, co się potem działo :D W końcu się dogadali, że będą razem czcić Krysznę i Hanumana. Przyjechał z Madzią też piękny obrazek Hanumana dla Damka i wiele innych drobiazgów. Dla Kedzia Madzia wiozła pikle, które
1) rozlały jej się po całej torbie
2) zabrali jej podczas odprawy
więc do nas nie dojechały, ale ich aromatem przesiąknięte były wszystkie prezenty :) łącznie z mahaprasadam (jeszcze nigdy nie jadłam tak ostrego berfi :))))
No i to takie kilka słówek z ostatnich dni. Teraz zabiorę sie za uzupełnianie staroci jeszcze nie tak starych:)
Hare Kryszna Kochani:)