sobota, 28 marca 2009

Oj, dawno nie pisałam - wstyd!

Jak w temacie... Teraz będę musiała nadrobić zaległości. Minęło tyle ciekawych wydarzeń - pierwsze urodzinki Nadusi, urodziny Damcia, była u nas Madzia (przyjechała specjalnie na urodzinki Damka), zamieszkały u nas dwie świnki morskie, minęły piękne programy (m. in. u Janki z Hindusami). Minęły moje lepsze i gorsze dni, a ja jakoś nie mogłam usiąść do pisania wspominków. No, ale czas zabrać się za to, żeby później dzieci nie miały do mnie pretensji :))) A więc obiecuję Wam moje kochane Bąki, że znowu zacznę uzupełniać braki i zapisywać Waszą historię.

Dziś napiszę o najświeższych wydarzeniach, czyli o pobycie Madzi. Kochana siostrzyczka przyjechała tylko na dwa dni, ale i tak wlała radość do naszego domku. Przyjechała specjalnie na urodzinki Kedzia i Dameczka. Obsypała wszystkich prezentami. Dla Damodarka przywiozła piękny posąg Hanumana, a żeby nie było przykro Narusiowi, dla niego przywiozła nieco mniejszy posąg Kryszny. Kiedy juz chłopcy wyjęli swoje prezenty, okazało się, że obydwaj chcą Krysznę. I już wiadomo, co się potem działo :D W końcu się dogadali, że będą razem czcić Krysznę i Hanumana. Przyjechał z Madzią też piękny obrazek Hanumana dla Damka i wiele innych drobiazgów. Dla Kedzia Madzia wiozła pikle, które
1) rozlały jej się po całej torbie
2) zabrali jej podczas odprawy
więc do nas nie dojechały, ale ich aromatem przesiąknięte były wszystkie prezenty :) łącznie z mahaprasadam (jeszcze nigdy nie jadłam tak ostrego berfi :))))
No i to takie kilka słówek z ostatnich dni. Teraz zabiorę sie za uzupełnianie staroci jeszcze nie tak starych:)
Hare Kryszna Kochani:)

Brak komentarzy: