
W ostatnią środę zrobiliśmy z Damkiem misia na konkurs w Brzezinach. Początkowo Damek chciał misia uszyć. Upierał się przy tym nieziemsko. Ale udało mi się go od tego odwieść. Przy tej opcji - znając go - ja musiałabym zrobić całego misia. A chodziło o to, żeby to on go wykonał, a my mogliśmy pomóc co najwyżej. I tak powstał misio z bibuły wypełnionej watą, sklejony gorącym klejem, z oczami z zielonej soczewicy, nosem z guzika i buźką z włóczki. Kedzio zrobił mu ogonek ;):D

Misio wyszedł super! Damek tylko poparzył sobie palca gorącm klejem, ale ogólnie wszystko się udało :)

Ach! No i Damek był w Brzezińskiej gazecie na zdjęciu ze ślubowania :) Kupiliśmy gazety dla całej rodziny :D Nawet Madzi chcemy wysłać :)
2 komentarze:
Gratulacje od cioci Kasi i wujka Łukasza!!
też prosimy o gazetę przynajmniej zdjęcie na maila :D
Misiu jak ma na imię???
Misiu ma na imię Misiu i konkursu nie wygrał :( Ale dla nas i tak wygrał ;) Pozdrawiamy londyńczków :D
Prześlij komentarz